czwartek, 30 maja 2013

Od Mesajah CD historii Noli Victorii

Wstałem uśmiechnięty. Słońce dogrzewało a ja jak zwykle byłem głodny. Postanowiłem wyruszyć na polowania. Cichhe szelesty i stąpanie kopyt mnie jeszcze bardziej zachęciło. W oddali zobaczyłem leżącą sarnę. Cicho się zakradłem i niespodziewanie rzuciłem na zwierzę. Po chwili sarna leżała martwa. Zobaczyłem również ładną wilczycę leżącą przy wodospadzie. Z ofiarą w pysku podbiegłem do niej. Wypuściłem z zębów zwierzę i przywitałem się.
-Cześć Nola, nudzi ci się?
Wilczyca potaknęła i powiedziała:
-Tak... głodna jestem!
Przysunąłem nosem moją zdobycz.
-Masz, zjedz. Ja złapię coś innego.
Victoria uśmiechnęła się. W krzakach szemrał się zając. Nie myśląc długo chwyciłem go zębami i zadusiłem. Zjadłem małą ofiarę. Po chwili przerwałem ciszę i wskoczyłęm do wody.
-Nie pływa się z pełnym brzuchem!- ostżegłą mnie wadera.
-Spoko, spoko o mnie się nie bój!
Wyszedłem z wody. Dzięki mocy zamroziłem tafelkę wody i uformowałem z niej małą lilię wodną. Dzięki drugiej mocy sprawiłem że kwiat zapłonął. Położyłem go delikatnie na wodzie.
-Ładna moc- powiedziała Nola.
-A ty jakie masz? -uśmiechnąłem się i spytałem.

<Nola Victoria>

PS Piszesz ładne opowiadania :D

1 komentarz: